ODNAWIAJĄC ZERWANĄ WIĘŻ
"Jeżeli więc ktoś (pozostaje) w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto stało się nowe. Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas ze sobą przez Chrystusa i zlecił nam posługę jednania". ( 2kor. 5, 17-18)
Relacje zawsze są warte odbudowania.
Ponieważ w życiu chodzi o uczenie się, jak kochać, Bóg chce, abyśmy cenili wzajemne relacje i czynili wysiłki ku ich zachowaniu, a nie zrywaniu, gdy pojawia się rysa, zranienie czy konflikt.
Jeśli w swoim życiu pragniesz przeżywać Boże błogosławieństwo i chcesz, by wiedziano, że jesteś Bożym dzieckiem, to musisz nauczyć się być osobą nastawioną do innych pokojowo i pojednawcą w sporach między członkami grupy. Jezus powiedział ;Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi' . Zauważ, iż Jezus nie powiedział, że błogosławieni są ci, którzy miłują pokój, bo takimi są w zasadzie wszyscy ludzie. ie powiedział też, że błogosławieni są ludzie spokojni, których nic nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi.
Jezus powiedział, że błogosławieni są ci, którzy o pokój zabiegają, czyli ci, którzy aktywnie przyczyniają się do rozwiązywania konfliktów. Pojednawców jest niewielu, gdyż wprowadzanie pokoju jest trudnym zadaniem.
Przywracanie pokoju nie oznacza unikania konfliktu.
Uciekanie przed problemem, udawanie, że on nie istnieje czy milczenie z obawy przed skutkami to zwykłe tchórzostwo. Jezus, Książę Pokoju, nigdy nie obawiał się konfliktów.Niekiedy, gdy służyło to ogólnemu dobru, nawet je prowokował.Czasami musimy unikać konfliktów, czasami musimy je sprowokować, a niekiedy musimy je rozwiązać. Dlatego też szczególnie potrzebujemy modlitwy o prowadzenie Ducha Świętego.
Przywracanie pokoju nie oznacza też obłaskawiania którejś ze stron konfliktu. Nieustannie uleganie innym, pozwalanie, by inni nami pomiatali i chodzili nam po głowie, nie jest tym, co Jezus miał na myśli. W walce ze złem On nie cofał się i trwał przy swoim stanowisku.
Porozmawiaj z Bogiem, zanim porozmawiasz z innym człowiekiem.
Przedyskutuj problem z Bogiem. Jeśli najpierw pomodlisz się w sprawie konfliktu zamiast obmawiać kogoś, odkryjesz, że Bóg albo zmienia twoje nastawienie albo tę drugą osobę - i to bez twojego udziału. Każda z relacji stanie się lepsza, jeśli częściej będziesz się o nią modlił.
Używaj modlitwy do pozbywania się tego, co ci ciąży na sercu tak, jak robił to Dawid - za pośrednictwem psalmów. On nigdy nie będzie zaskoczony czy urażony twoją złością, bólem, niepewnością ani żadnym innym uczuciem. Dlatego mów Mu dokładnie co czujesz. Większość konfliktów ma swe żródło w niezaspokojonych potrzebach. Niektóre z tych potrzeb może zaspokoić wyłącznie Bóg. Kiedy oczekujesz, że zrobi to jakiś człowiek - przyjaciel, współmałżonek, szef czy ktoś z rodziny- to skazujesz się na rozczarowanie i gorycz. Nikt poza Bogiem nie jest w stanie zaspokoić wszystkich naszych potrzeb.
Apostoł Jakub zauważył, że wiele ludzkich konfliktów wynika z niedostatku modlitwy; "Co powoduje między wami konflikty i spory ?....Chcecie czegoś, ale tego nie otrzymujecie...Nie macie tego, bo nie prosicie o to Boga. Zamiast zwracać się do Boga, zwracamy się do innych, by rozwiązali nasz problem, a kiedy tego nie zrobią, wpadamy w gniew. Bóg często pyta; Dlaczego najpierw nie przyszedłeś z tym do Mnie".
Zawsze wykazuj inicjatywę.
Nie ma znaczenia, czy w konflikcie jesteś agresorem, czy stroną pokrzywdzoną- Bóg chce, by pierwszy krok należał do ciebie. Nie czekaj, aż zrobi to twój antagonista. Udaj się do niego wcześniej. Odbudowanie nadszarpniętych relacji z innym człowiekiem jest tak ważne, że Jezus dał mu pierwszeństwo nad relacjami z kościołem. On powiedział ' Jeśli przychodzisz do świątyni, by złożyć ofiarę i przypomnisz sobie, że twój brat ma coś przeciwko tobie, zostaw twój dar przy ołtarzu, pójdz do swego brata, a gdy go przeprosisz i pojednasz się z nim, możesz wrócić i złożyć Bogu ofiarę'
Kiedy stosunki z innymi są napięte albo zerwane, natychmiast zaplanuj ' rokowania pokojowe'.
Umów się na spotkanie w cztery oczy tak szybko, jak to tylko możliwe. Odwlekanie pogłębia tylko wzajemną niechęć i pogarsza sprawę. Jeśli istnieje konflikt, to czas niczego nie leczy, ale wprost przeciwnie - sprawia, że zranienia zaczynają się jątrzyć.
Szybkie podjęcie działań zmniejsza duchowe straty. Grzech w tym nierozwiązane konflikty, blokują naszą relację z Bogiem, uniemożliwiają odpowiedz na nasze modlitwy i oczywiście czynią naszą sytuację żałosną. Powodzenie 'rokowań pokojowych' zależy często od wyboru dla nich właściwego czasu i miejsca. Nie spotykajcie się, kiedy któreś z was jest zmęczone, śpieszy się gdzieś lub ktoś mógłby wam przeszkadzać. Najlepszy czas jest wtedy, gdy oboje jesteście w dobrej formie.
Staraj się rozumieć odczucia drugiej strony.
Bardziej niż ust używaj uszu. Zanim zaczniesz wyjaśniać jakiekolwiek nieporozumienie, najpierw wsłuchaj się w to, co druga strona ma do powiedzenia. Św. Paweł mówił' Nie zamykajcie się w kręgu własnych spraw, ale myście o innych ludziach i o ich sprawach' Słowo' myście' oznacza zwracanie na coś bacznej uwagi. Skup się zatem na odczuciach drugiej osoby, a nie na faktach. Zacznij od utożsamiania się z odczuciami drugiej osoby, a nie od poszukiwania rozwiązań.
Nie próbuj na samym początku wyperswadować rozmówcy jego odczuć. Słuchaj go i pozwól mu wyrzucić z siebie emocje, by nie zaczął okopywać się na swojej pozycji obronnej. Potakuj głową na znak, że go rozumiesz, nawet gdy się z nim nie zgadzasz. Odczucia nie zawsze są zgodne z prawdą i logiczne. Tak naprawdę urazy sprawiają, że ludzie myślą i działają w sposób bezsensowny.
W cierpliwości człowieka wyraża się jego mądrość i jego chlubą jest zapomnienie o własnych krzywdach.
Cierpliwość wynika z mądrości, a mądrość polega na umiejętności słuchania z perspektywy innych ludzi. Słuchając kogoś, pokazujemy mu, że cenimy jego opinię, że zależy nam na relacji z nim i że jest dla nas kimś ważnym. Tu sprawdza się pewna maksyma; ludzi nie obchodzi to, co my wiemy, jeśli nie wiedzą, że nas obchodzą.
Wyznaj swoją winę w danym konflikcie.
Jeśli naprawdę chcesz odbudować relację, powinieneś zacząć od przyznania się do swoich błędów czy grzechu. Jezus powiedział, że to jest sposób na zobaczenie rzeczy z odpowiedniej perspektywy; "Najpierw pozbądz się belki z twojego oka, a dopiero póżniej być może będziesz widział na tyle dobrze, by móc zająć się żdzbłem w oku bliżniego".
Przyznanie się do błędu czy winy świetnie służy pojednaniu. Często sposób, w jaki chcemy rozwiązać konflikt, rani bardziej niż pierwotna jego przyczyna. Kiedy zaczniemy od pokornego przyznania się do swoich słabych stron i win, to spowodujemy, że złość oponenta zacznie naraz z niego uchodzić i odbierze mu się chęć do ataku. On najpewniej przypuszczał, że będziemy mieli bojowe nastawienie. Nie używaj wymówek i nie przerzucaj winy na drugą stronę, po prostu przyznaj się do wszystkiego, co z twojej strony przyczyniło się do konfliktu. Weż na siebie odpowiedzialność za własne błędy i poproś o wybaczenie.
Atakuj problem, a nie osobę.
Nie możesz rozwiązywać problemu, jeśli koncentrujesz się na przypisaniu winy oponentowi. Musisz zdecydować, o co ci chodzi. Biblia mówi;' Łagodna odpowiedz uśmierza gniew, lecz przykre słowo wywołuje złość' Nigdy nie zażegnasz konfliktu, używając ostrych słów, więc dobieraj je mądrze. Łagodna wypowiedz jest zawsze lepsza od złośliwej.
W rozwiązywaniu konfliktów tak samo ważne, jak to, co mówimy, jest to, jak mówimy. Jeśli powiemy coś w sposób obrażliwy, zostanie to przyjęte jako wyzwanie do walki. Agresja słowna nigdy nie przybliży końca problemu. Będąc szorstkim nie będziesz przekonujący. Dla dobra wzajemnych relacji zniszcz w sobie zasoby 'broni atomowej', takie jak; potępianie, niskie ocenianie oponenta, porównywanie go, przyklejanie mu etykietek, obrażanie protekcjonalne traktowanie, i sarkastyczny ton. Sw. Paweł podsumowuje to w taki sposób; 'Nie używajcie przykrych słów, ale tylko te, które pomagają, budują i dają to, co potrzebne, aby to, co mówicie, czyniło dobro tym, którzy was słuchają'.
Współpracuj na tyle, na ile to tylko możliwe.
Św. Paweł powiedział' róbcie wszystko, co w waszej mocy, by żyć ze wszystkimi w pokoju' Pokój zawsze ma swoją cenę. Niekiedy ceną jest nasza duma, innym razem rezygnacja z egocentryzmu.
'Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi'
Podkręślaj wagę pojednania, a nie rozwiązania problemu.
Nierealistycznym jest oczekiwanie, że wszyscy będą w każdej kwestii zgodni. W pojednaniu uwagę skupiamy a relacjach, natomiast w poszukiwaniu rozwiązania skupiamy się na problemie.
Gdy koncentrujesz się a pojednaniu , problem traci nz znaczeniu i często staje się mało istotny. Nasze związki z ludzmi możemy odtworzyć nawet wtedy, gdy nie potrafimy pokonać dzielących nas różnic. Często dochodzi do szczerych nieporozumień i różnicy stanowisk, ale możemy się ze sobą nie zgadzać, nie będąc jednocześnie przykrymi dla swoich rozmówców. Bóg oczekuje od nas jedności, a nie identyczności i dlatego idąc z innymi wierzącymi ramię w ramię, możemy zachowywać swoje własne poglądy. To nie oznacza jednak, że powinniśmy rezygnować z poszukiwania rozwiązań. . Być może potrzebna będzie dalsza dyskusja i omówienie sprawy, ale będziemy to robić w duchu zgody. Pojednanie oznacza, że zażegnujemy spór, a niekoniecznie to, że problem przestaje istnieć.
Z kim powinieneś skontaktować się po przeczytaniu tego rozdziału? Z kim powinieneś odbudować relacje? Nie zwlekaj z tym ani chwili dłużej. Zatrzymaj się tutaj i powiedz Bogu o tej osobie. Póżniej podnieś słuchawkę telefonu i rozpocznij proces pojednania.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co jest mi dziś potrzebne do odbudowania zerwanej relacji?